Zawsze chciałem mieć jakąś dachówkę, ale nigdy jakoś specjalnie takiej lornetki nie szukałam. Aż do teraz , kiedy sytuacja mnie zmusiła do posiadania małego i lekkiego sprzętu. Myślałem wprawdzie o 8x42, ale że akurat w sklepie była jedynie x10, a ja nie miałem czasu czekać, bo chciałem pooglądać kometę jak najszybciej, więc wziąłem ją od razu. Zaraz po zakupie,nadarzyła się okazja, więc pojechałem do Marvaz-a pooglądać i zrobić zdjęcia komecie Neowise. Aparat szybko ustawiłem na cel i wyszło to tak- viewtopic.php?f=40&t=1218&p=6052#p6049 a ja zacząłem oglądać niebo. Lornetka jest pokryta gumą i dobrze leży w dłoni. Porównując ją do mojej starej Lidletki 10x50 jest naprawdę lekka, a pierścienie do ustawiania ostrości działają z należytym oporem. Droga mleczna gołym okiem ledwo widoczna, ale i tak się nacieszyłem tym widokiem. Sama lornetka spisała się naprawdę dobrze. Zero aberacji, obraz ostry praktycznie w całym polu, ładnie widoczne 4 księżyce Jowisza i dwa pasy, a patrząc na Saturna widać, że ta "gwiazda ma uszy". M27, M13, chichoty, czy inne wprawdzie wyglądają pod Londyńskim niebem zupełnie inaczej, niż w 20" w Smerekowie

Przez weekend lornetkę testowałem nad jeziorem oglądając czaple i kormorany. I tutaj lornetka spisała się w 100%. Ostrość,kontrast i kolor są na najwyższym poziomie. Obserwacje przyrody to jest główny cel dla jakiego kupiłem tą lornetkę i tu spisuje się wyśmienicie.
Podsumowując Nikon Prostaff 7S jest małą, lekką lornetką, która spisuje się rewelacyjnie w obserwacjach dziennych. W nocy jest równie dobra, zakładając, że obok nas nie ma Pentaxa
