Wczoraj czyli 25-12-2017 pierwsze światło ujrzał nie tylko Maxvision 34mm, ale również Flex 8. Teleskop kupiony jako używany. Wiekowo oceniam na około 5 lat +-2 latka

Ogólnie sprawował się bardzo dobrze. Kolimacja po złożeniu i przewiezieniu wymagała tylko minimalnej korekty, ale i bez tego do przeżycia. Konstrukcja bardzo praktyczna aczkolwiek ja skróciłbym jeszcze trochę dolną część, a wydłużył rury oraz wymienił część metalowych elementów na aluminiowe, żeby obniżyć wagę teleskopu oraz obciął o połowę gumowe dystanse przy górnej "klatce"

. Szukacz Sky-Watchera oceniam jako lepszy niż w GSO 10. Pomimo, iż warunki wczoraj nie były najlepsze to i tak miałem nieodparte wrażenie, że daje lepsze obrazy, a star hopping szedł mi na nim o wiele łatwiej. Tak jak już kiedyś pisałem wolę też teflon w osi obrotu niż łożysko GSO. Dla mnie jest to bardziej komfortowe i precyzyjne w użytkowaniu, ale to rzecz gustu. Obserwacje wypadły bardzo dobrze. R2D2 dawał dobre obrazy, punktowe gwiazdki, świetnie rozbił M13, a na Sombrero pokazał pazur odkrywając galaktyczne halo, pasmo pyłowe, gwiazdowe jądro i dobry kontrast z tłem, ale tutaj na każdym obiekcie było ok. Duża też w tym zasługa Maxvision 34mm, który okazał się nad wyraz trafioną inwestycją. Brakowało mi trochę światła, które dawał GSO 10 jednak w pozostałych aspektach wybieram mojego R2D2
