Sierpień 2018 - Obserwacje spod domu
: 20 sie 2018, 15:22
Hej,
Wczoraj, a raczej dziś polowałem na kometę Giacobini-Zinner (21P). Żeby odnaleźć kometę najpierw przeczesywałem 8" Newtonem obszar nieba, w którym widziałem kometę kilka dni wcześniej, a później dodatkowo posłużyłem się lornetką 10x50. Niestety wczoraj zaświetlenie nieba dawało w kość. Być może była to sprawa obecności w powietrzu minimalnej ilości pary wodnej lub innych zanieczyszczeń. M31 była kiepskawo widoczna, dużo gorzej niż kilka dni temu, kiedy była jasna, przepiękna i chyba o jasno błękitnym delikatnym zabarwieniu. M32 była raczej na skraju percepcji. W każdym razie poszukiwania lornetką zaowocowały w odnalezieniu delikatnej, kometarnie wyglądającej mgiełki, która była położona trochę na lewo i na dół od gromady podwójnej. Ucieszony, że wreszcie po długich trudach udało mi się namierzyć cel obserwacji, wycelowałem w "kometę" 8" działem i ujżałem piękną gromadę otwartą skatalogowaną jako NGC 1528 https://pl.wikipedia.org/wiki/NGC_1528# ... Persée.jpg
Gromada wygląda jak mrowie pięknie iskrzących się i gęsto upakowanych gwiazd, a różnica między tym co pokazuje lornetka, a teleskop bardzo miło zaskakuje. Jasność obserwowalna gromady to 6,4 magnitudo, o dwa mniej niż komety, która jasnością i kształtem przypomina M32, czyli ma troszkę powyżej 8 magnitudo. Podsumowując. Komety nie udało mi się odnaleźć. Za to mogłem poczuć się jak Pan Meisser i odnaleźć mgiełkę, która kometą nie jest, ale ją przypomina. Dodam ją do swojego katalogu jako MK1.
Wczoraj, a raczej dziś polowałem na kometę Giacobini-Zinner (21P). Żeby odnaleźć kometę najpierw przeczesywałem 8" Newtonem obszar nieba, w którym widziałem kometę kilka dni wcześniej, a później dodatkowo posłużyłem się lornetką 10x50. Niestety wczoraj zaświetlenie nieba dawało w kość. Być może była to sprawa obecności w powietrzu minimalnej ilości pary wodnej lub innych zanieczyszczeń. M31 była kiepskawo widoczna, dużo gorzej niż kilka dni temu, kiedy była jasna, przepiękna i chyba o jasno błękitnym delikatnym zabarwieniu. M32 była raczej na skraju percepcji. W każdym razie poszukiwania lornetką zaowocowały w odnalezieniu delikatnej, kometarnie wyglądającej mgiełki, która była położona trochę na lewo i na dół od gromady podwójnej. Ucieszony, że wreszcie po długich trudach udało mi się namierzyć cel obserwacji, wycelowałem w "kometę" 8" działem i ujżałem piękną gromadę otwartą skatalogowaną jako NGC 1528 https://pl.wikipedia.org/wiki/NGC_1528# ... Persée.jpg
Gromada wygląda jak mrowie pięknie iskrzących się i gęsto upakowanych gwiazd, a różnica między tym co pokazuje lornetka, a teleskop bardzo miło zaskakuje. Jasność obserwowalna gromady to 6,4 magnitudo, o dwa mniej niż komety, która jasnością i kształtem przypomina M32, czyli ma troszkę powyżej 8 magnitudo. Podsumowując. Komety nie udało mi się odnaleźć. Za to mogłem poczuć się jak Pan Meisser i odnaleźć mgiełkę, która kometą nie jest, ale ją przypomina. Dodam ją do swojego katalogu jako MK1.