Obserwacje z nocy 15/16-01-2018
: 16 sty 2018, 18:04
W dniu wczorajszym , chcąc skorzystać z kończącej się pogody, jednocześnie nie forsować się wyjazdami, wybraliśmy się na ekspresowy wypad "za osiedle" Krzysiek z Grześkiem postanowili zabrać dawno nie używanego Newtona 114/900 na EQ2 ja tradycyjnie z SCT6.
Spotkaliśmy się po 23:00 z nastawieniem na godzinkę lub półtorej. Newton szybko nabrał temperatury a SCT był już przestudzony wcześniej tak że od razu zabraliśmy się za oglądanie , niebo z uwagi na bliską obecność świateł Andrychowskich pozwalało na prowadzenie obserwacji w kierunku wschodnim gdzie akurat był zlokalizowany wielki wóz , lew , rak , częściowo bliźnięta.
Warunki ogólnie jak na taka lokalizację były w porządku.
Obiekty które udało nam się "wyczesać" w lwie to trójką galaktyk M65 + M66 + słabo widoczna ale rozpoznawalna NGC3628
na drugi rzut z uwagi na bliskie sąsiedztwo poleciały pięknie widoczne M95 i M96 oraz następnie NGC2903 i ceres
Idąc za ciosem przeskoczyliśmy do raka gdzie czekały dwie gromadki M44 i poniżej M67
W tym momencie Newton już był idealnie przestudzony, gwiazdki wyglądały w nim jak szpileczki , zacny sprzęt i pomimo niewielkiej apertury dawał piękne obrazy.
na tym etapie przeskoczyliśmy do wielkiej niedźwiedzicy i idąc od najłatwiejszych M81 i M82 poprzez "dechę" M108 i "sówkę" M97 przeskoczyliśmy na "odkurzacz" M109 i dalej na klasyki, choć jeszcze stosunkowo nisko M51, "Pinwheela" M101 oraz NGC2841 zlokalizowaną już znacznie wyżej.
Dalej skierowaliśmy teleskopy w kierunku bliźniąt w poszukiwaniu mgławicy planetarnej C39 ( NGC 2392 ) która pomimo małych rozmiarów pięknie nas zaskoczyła.
na koniec oczywiście ostatni rzut oka na oriona i częściowo skąpane w lunie andrychowskich świateł gromadki otwarte w kasiopei.
Obserwacje zakończyliśmy dwadzieścia minut po północy.
Podsumowując wypad , jak na tak małą ilość czasu i bliskość do osiedli naprawdę udało się sporo zobaczyć.
Spotkaliśmy się po 23:00 z nastawieniem na godzinkę lub półtorej. Newton szybko nabrał temperatury a SCT był już przestudzony wcześniej tak że od razu zabraliśmy się za oglądanie , niebo z uwagi na bliską obecność świateł Andrychowskich pozwalało na prowadzenie obserwacji w kierunku wschodnim gdzie akurat był zlokalizowany wielki wóz , lew , rak , częściowo bliźnięta.
Warunki ogólnie jak na taka lokalizację były w porządku.
Obiekty które udało nam się "wyczesać" w lwie to trójką galaktyk M65 + M66 + słabo widoczna ale rozpoznawalna NGC3628
na drugi rzut z uwagi na bliskie sąsiedztwo poleciały pięknie widoczne M95 i M96 oraz następnie NGC2903 i ceres
Idąc za ciosem przeskoczyliśmy do raka gdzie czekały dwie gromadki M44 i poniżej M67
W tym momencie Newton już był idealnie przestudzony, gwiazdki wyglądały w nim jak szpileczki , zacny sprzęt i pomimo niewielkiej apertury dawał piękne obrazy.
na tym etapie przeskoczyliśmy do wielkiej niedźwiedzicy i idąc od najłatwiejszych M81 i M82 poprzez "dechę" M108 i "sówkę" M97 przeskoczyliśmy na "odkurzacz" M109 i dalej na klasyki, choć jeszcze stosunkowo nisko M51, "Pinwheela" M101 oraz NGC2841 zlokalizowaną już znacznie wyżej.
Dalej skierowaliśmy teleskopy w kierunku bliźniąt w poszukiwaniu mgławicy planetarnej C39 ( NGC 2392 ) która pomimo małych rozmiarów pięknie nas zaskoczyła.
na koniec oczywiście ostatni rzut oka na oriona i częściowo skąpane w lunie andrychowskich świateł gromadki otwarte w kasiopei.
Obserwacje zakończyliśmy dwadzieścia minut po północy.
Podsumowując wypad , jak na tak małą ilość czasu i bliskość do osiedli naprawdę udało się sporo zobaczyć.