AstroPołudnie

Pomimo niepewnych prognoz i wszechobecnej mgły wybraliśmy się wczoraj na krótki wypad. Nie bylo sensu targać niczego dużego z powodu niepewnej pogody, dlatego zdecydowaliśmy że bierzemy Equinoxa 120 i GSO 8" .

Na miejscu byliśmy po 23:00 , niebo było super , niestety nie zabrałem miernika żeby sprawdzić ( skleroza )

Po 30 minutach obsereacji pogoda zaczęła się pogarszać i musieliśmy łowić obiekty przez dziury w chmurach. Niemniej naszym łupem padły :

Praktycznie wszystkie M-ki w wielkiej niedzwiedzicy
Orion z obiektami towarzyszącymi , tu zaznaczę że M42 w Refratorze , otoczona gwiazdkami jak szpileczki zachwyciła mnie niesamowicie.

Następnie zrobiliśmy sobie rajd po gromadkach otwartych , M38, M37, M36 , Oczywiście Chichoty , Plejady itp.

Na koniec jak zaczeło sie chmurzyc jeszcze ostatnim rzutem na taśmę wyłowilismy rozetę ( a raczej charakterystyczny asteryzm ) , M1 , Troche mniejszych NGC .... koło 2:00 już skorupa z chmur podziękowała nam za obecność

Dzięki za relacje.
A jak tam droga na szczyt?
Wjeżdżałem tam nie raz w dużym śniegu osobówką i nie było problemów, trudności są jak po słonecznym dniu chwyci duży mróz i robi się lód.