Na miejscu byliśmy po 23:00 , niebo było super , niestety nie zabrałem miernika żeby sprawdzić ( skleroza

Po 30 minutach obsereacji pogoda zaczęła się pogarszać i musieliśmy łowić obiekty przez dziury w chmurach. Niemniej naszym łupem padły :
Praktycznie wszystkie M-ki w wielkiej niedzwiedzicy
Orion z obiektami towarzyszącymi

Następnie zrobiliśmy sobie rajd po gromadkach otwartych , M38, M37, M36 , Oczywiście Chichoty , Plejady itp.
Na koniec jak zaczeło sie chmurzyc jeszcze ostatnim rzutem na taśmę wyłowilismy rozetę ( a raczej charakterystyczny asteryzm ) , M1 , Troche mniejszych NGC .... koło 2:00 już skorupa z chmur podziękowała nam za obecność
